Teatr Klasyki Polskiej: Aleksander Fredro "Trzy po trzy"

Bilety

Podaruj bliskim niezapomniane emocje!

Kup voucher

Recenzje i opinie: Teatr Klasyki Polskiej: Aleksander Fredro "Trzy po trzy"

Jak działają recenzje?
Sortowanie:
Bardzo udany spektakl, świetna gra aktorska.
Agata G. 29.05.2024 18:01
Wszystkim polecam, prawdziwy teatr, świetne kreacje aktorskie i bardzo ciekawa interpretacja tekstu Fredry
Dorka33 27.05.2024 20:01
Doskonała sztuka, wspaniały Łukasz Lewandowski - i inni aktorzy też:) pyszny poczęnstunek- niespodzianka; warto obejrzeć:)
27.05.2024 14:26
REWELACJA !!! Aktorzy, ruch sceniczny, scenografia, kostiumy, światło, muzyka, nastrój i PRZESŁANIE - WYSOKIE C !!!! Tak trzymać !
MS 27.05.2024 09:39
Było cudownie 🙂
27.05.2024 09:11
Było znakomicie, gra aktorska, scenografia i reżyseria. Prosimy o więcej! Teatr klasyki Polskiej to wspaniałe przedsięwzięcie i niezwykle ważne bo potrzebne. Brawo. Proszę o powtórkę Zemsty!
27.05.2024 00:19
Bardzo wysoki poziom
sławek 29.02.2024 15:04
Dobre aktorsko - Lewandowski to klasa
29.02.2024 08:53
Świetne....polecam. Dynamiczna sztuka.
29.02.2024 08:49
Fenomenalny Łukasz Lewandowski! Ciekawie pokazana, nieznana twórczość Fredry z wojnami w tle. Niezła lekcja historii.
Monika M. 01.02.2024 11:22
Dobre przedstawienie. Wysoki poziom aktorski, a Lewandowski potwierdza swoją klasę. Polecam
wwss 01.02.2024 10:09
Doskonała gra aktorska, rezyseria itd. Kazdy elemnt oceniam bardzo dobrze. Gorąco polecam
Bona 31.01.2024 11:04
Zagrane to było z werwą i nie przeszkadzało, że użyte środki zdawały się trącić myszką. Szkoda tylko, że p. Lewandowski potykał się z tekstem. Mimo to polecam.
29.02.2024 10:05
Bardzo zawiodłem się na sztuce „Trzy po trzy” granej w Teatrze Klasyki Polskiej, bo szedłem na komedię a dostałem pomiędzy nos a ucho, czyli po pysku. Niech nie zwiedzie was wiersz Fredry o pierdzeniu, czy też fragment Trzynastej Księgi Pana Tadeusza. Owszem można w tych miejscach pośmiać się szczerze z jaj Tadka czy też gazów du*y Biskupa, ale tak naprawdę są to tylko krótkie fragmenty wspomnień człowieka obdarzonego komizmem. A zatem mamy tutaj Hrabiego Fredrę, który postanawia raz na zawsze uporać się z mitem cesarza Napoleona i całym tym carskim przepychem, nimbem go otaczającym. Szare mundury, złote epolety gdzieś tam szczerniały, wyblakły, pourywały się guziki w pamięci ludzkiej. Co zostało to silne emocje te dobre i złe, które w sztuce mieszają się ze sobą jak wspomnienia w głowie poety. Najbardziej uderzające jest zestawienie przerażenia jakie człowiek nosi w sobie na widok Baśki, która w nurcie rzeki traci swojego nowonarodzonego Szwoleżera, czy szczerniałych od ognia ciał, ułożonych w stosy sięgające pierwszego piętra domu w Wilnie z ciuciubabką, niewinnością dzieciństwa, pierwszymi kobietami w życiu. Siedzę na krześle i myślę… Że sztuka dobra dla historyków, ale do pustego mojego łba dochodzi, że przecież Napoleon nie różni się od współczesnych nam przywódców. Są du*ą do nas odwróceni, jak do Fredry przy ogniu, ogrzewający swoje cztery litery, Napoleon. Pełni pustych słów, kłótliwi… Obrzydliwa polityka. A my też często nie lepsi, niewiele się różnimy od naszych przodków: kłócąc się, wytykając sobie, obrażając siebie nawzajem. Fredrowska pociecha tylko w rodzinie. Ma też do dyspozycji swoje wspomnienia, których i tak nikt nie chce słuchać, bo wszyscy bohaterowie „arcyciule” są już na cmentarzach. „Trzy po trzy” nie polecam jako komedii, ale warto abyśmy obejrzeli oczami Hrabiego, naszą rzeczywistość. I zastanowili się czy nie popełniamy tych samych błędów co ponad dwieście lat temu nasi przodkowie. Ja bym szukał zgody. Na koniec dodam że rozpływająca się w ustach śliwka w czekoladzie, podczas monologu Fredry na temat śmierci jego przyjaciół, na długo zostanie mi w pamięci.
Stefan Wroński 31.01.2024 16:57