„Listy do M” to świąteczna klasyka, która już dawno weszła do kanonu filmów oglądanych obowiązkowo w grudniu. Ciepła, zabawna, pełna małych cudów i życiowych potknięć — dokładnie taka, jaka powinna być porządna komedia romantyczna w zimowym anturażu. To film, który nie tylko odpręża, ale też pięknie przypomina, że w przedświątecznym chaosie wciąż jest miejsce na życzliwość, bliskość i zupełnie nieplanowane spotkania.
Nasze wydarzenie to coś więcej niż zwykły seans: zaczniemy od krótkiej prelekcji Kasi Czajki Kominiarczuk, która opowie, dlaczego „Listy do M” okazały się przełomem dla polskich świątecznych historii filmowych i dlaczego wciąż tak dobrze działają, gdy ogląda się je wspólnie.
A potem — już razem zanurzymy się w atmosferze migoczących lampek, zimowych ulic, zapachu pierników (choćby tylko wyobrażonych) i emocji, które najlepiej smakują w grupie. Idealny wieczór, by zwolnić, połączyć siły z innymi widzami i wejść w świąteczny nastrój z uśmiechem.
Recenzje i opinie: KINO W TERMINALU: LISTY DO M. Filmowe ZWIERZenia z Kasią Czajką-Kominiarczuk
Brak recenzji