Hanna Banaszak – artystka nietuzinkowa, można wręcz rzec zjawiskowa. Zachwyca głosem, sposobem bycia, uśmiechem oraz profesjonalizmem. Od lat wykonuje standardy muzyki jazzowej i rozrywkowej oraz piosenki często pisane specjalnie dla niej. Jest również poetką.

Hanna Banaszak swoją drogę artystyczną rozpoczęła pod koniec lat 70. Często podkreśla, że w pracy interesuje ją różnorodność i wiarygodność każdej kolejnej odsłony. Już na samym początku zainteresowali się nią współcześni poeci i kompozytorzy. Byli wśród nich: Jerzy Wasowski, Andrzej Trzaskowski, Jonasz Kofta, Jeremi Przybora czy Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz.
Nadal współpracuje z czołówką polskich twórców. Należą do nich: Jerzy Satanowski, Jan "Kanty" Pawluśkiewicz, Janusz Strobel, Zbigniew Preisner, Józef Baran.
Artystka wystąpiła w kilku filmach m.in. "Słona róża" i "Przeklęta ziemia". Użyczyła swego głosu postaci Hanki Ordonówny w filmie "Miłość ci wszystko wybaczy", zaśpiewała arię ze "Stabat Mater" w filmie Witolda Leszczyńskiego "Siekierezada". Swoją interpretacją uwspółcześnia poezję Jana Kochanowskiego. Wykonuje wiersze J. Brodskiego, W. Szymborskiej czy J. Kaczmarskiego. Zmierzyła się wokalnie z muzyką Mozarta, Vivaldiego, Mangione, Metheny-ego, Davis-a, Gershwina, Ellingtona.

Podczas koncertu usłyszymy jej największy przebój „Samba przed rozstaniem” stworzony we współpracy z Januszem Koftą, który napisał przejmujące słowa utworu oraz Badenem Powell’em odpowiedzialnym za muzykę. Inne hity Hanny Banaszak, które usłyszymy podczas występu to m. in. „Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia”, „W moim magicznym domu”, czy „Ja dla pana czasu nie mam”.

Fot. Agata Preyss