"Przepraszam, co tu się będzie działo?" słyszy przynajmniej raz w tygodniu przeciętny pracownik instytucji kultury. Wychodząc na przeciw osobom ciekawym i ciekawskim, które chciałyby zobaczyć co się będzie działo, startujemy z nowym cyklem pod nic nie mówiącym tytułem: "Przepraszam, co tu się będzie działo?".
Chcemy - trochę na modłę klubów na Zachodzie - zaprosić do wspólnego odkrywania nowego w ciemno. Chcemy przyzwyczaić widzów, że czasem warto pójść na koncert zupełnie nieznanego artysty, bo można wtedy poznać coś totalnie dla siebie - co współgra z naszym poczuciem estetyki, co gra nam w duszy, co opowiada o naszych emocjach.
Chcemy pokazać Wam, Widzowie, że polska scena muzyczna jest przebogata w talenty. Że za tą nic nie mówiącą nazwą zespołu, ktorego nie gra radio i który nie ma setek odsłon na YT, jest kawał serca i umiejętności. Niech proponowana przez nas muzyka będzie dla Was jak Kate Bush dla Max ze Stranger things i wyciągnie Was z łap Vecny! Niech będzie workiem prochu i wysadzi Wasze problemy, jak Kmicic kolubrynę! Niech da Wam siłę do przetrwania, jak ziemniaki Marsjaninowi! Niech doda skrzydeł, jak RedBull! Niech troszczy się o Wasze dusze, jak Mandalorian o baby Yodę!
Recenzje i opinie: Przepraszam, co się tu będzie działo? (koncert)
Brak recenzji