Straszny Dwór - reż. A. Długołęcka | Bilety Online, Opis, Recenzje | 2025, 2026

Przepiękne wykonanie. Uczta dla uszu i oczu. W pamięci pozostaje taniec Mazur.

Opera bardzo przyjemna,

Wspaniałe widowisko. Jestem pod wrażeniem.

Wspaniałe przedstawienie .

Wspaniały spektakl,

Coś pięknego dla całej rodziny

Bardzo miło spędzony czas.

Super. W Pabianicach takiego artystycznego wydarzenia jeszcze nie było.

Mega!!!

Super spektakl i jego wykonanie. CIekawe miejsce, ale trochę za małe na takie przedstawienie. Za duże głosy na taką przestrzeń.

"Straszny dwór" w nowoczesnym wydaniu zachwycił publiczność która wypełniła salę po brzegi. Szkoda tylko, że szatni nie ma, a jest za mało wieszaków gdzie obowiązywała samoobsługa ....

0k

Świetne przedstawienie. Polecam 😊

Piękny spektakl,wzruszający jedyny minus to niewyraźne słowa w niektórych partiach śpiewanych szczególnie przez kobiety.Moze wprowadzić napisy??? Gdyby nie fakt wcześniejszego zapoznania się z librettem to miałabym trudność w zrozumieniu treści.

Problemy z nagłośnieniem a poza tym bardzo fajne.

Opera „Straszny dwór” środowego wieczoru w Pabianicach pozostawiła we mnie mieszane uczucia. Choć muzyka Moniuszki i piękna, industrialna scenografia tworzyły imponujące tło, całość rozbijała się o brak spójności — zwłaszcza w warstwie kostiumowej. Stroje aktorów, pozornie współczesne, sprawiały wrażenie przypadkowych: obok eleganckich butów pojawiały się adidasy, a niektóre elementy garderoby wyglądały tanio i niechlujnie. Zamiast podkreślać charakter postaci, kostiumy odbierały im wiarygodność. Śpiew niektórych wykonawców był nierówny i nieczysty, a chór się spóźniał. Znakomicie prowadzona orkiestra i dobrzy wykonawcy ról braci nie zdołali uratować całości od wrażenia amatorszczyzny. Nawet symboliczne gesty – jak szalik z flagi – zamiast poruszać, trąciły dosłownością. Było w tym wszystkim dużo dobrej woli i dumy, ale zabrakło artyzmu, który potrafi wznieść patriotyzm ponad teatralny efekt. Przy tej cenie biletów oczekiwałam znacznie wyższego poziomu profesjonalizmu.

Na spektaklu byli rodzice. Zacytuję więc tatę: "du*y nie urwało. Na takie coś lepiej iść do teatru. Nawet strojów nie mieli.... Ale śpiewali ładnie"