od 14.11.2025
Teatr Słubice Wschodnie "Ja & cekaemista" (spektakl konkursowy)
Spektakl konkursowy Festiwalu Garderoba Białołęki.
Wcześniej ludzie wierzyli, że istnieją wojny zdobywcze, wyzwoleńcze, imperialistyczne, ludowe, mafijne albo sprawiedliwe i święte. Czasy współczesne pokazały nowy obraz wojny. Jest ona bezsensownym, absurdalnym aktem, który transformuje człowieka w zabójcę.
Teatr Słubice Wschodnie "Ja & cekaemista" (spektakl konkursowy) - więcej informacji
Wcześniej ludzie wierzyli, że istnieją wojny zdobywcze, wyzwoleńcze, imperialistyczne, ludowe, mafijne albo sprawiedliwe i święte. Czasy współczesne pokazały nowy obraz wojny. Jest ona bezsensownym, absurdalnym aktem, który transformuje człowieka w zabójcę.
Sztuka Jurija Kławdijewa Ja & cekaemista jest protestem przeciwko wojnie. Jej pacyfizm nie daje szansy żadnym kompromisom, a nastrój przekazany zostaje widzowi z plakatową jasnością. Monodram Kławdijewa trudno nazwać dramatem w klasycznym znaczeniu tego słowa. Jest on jednocześnie wypowiedzią liryczną, monologiem i dialogiem, a ponad tym wszystkim ? manifestem.
Wojna jest kłótnią. Nie ma w niej zwycięzców ani przegranych. Politycy mają na uwadze tylko jej wynik, a prawdziwe straty ponosi społeczeństwo. Czym jest wojna? Komu ona jest potrzebna? Strach, utrata, ból, śmierć to słowa, z którymi dla nas wiąże się słowo wojna.
Istotnym wątkiem w sztuce Kławdijewa jest powiązanie dziejów bohatera współczesnych wypadków kryminalnych z doświadczeniami jego dziadka, uczestnika wojny ojczyźnianej, którego w monologu wspomina bohater. Poprzez pryzmat przekazanej mu przez dziadka wiedzy stara się on zrozumieć trudności, jakie niesie życie człowieka, który musi walczyć. W końcu dochodzi do niespodziewanego zrównania tragicznych losów: współczesnego bandyty i radzieckiego żołnierza:
"Wojna jest tym, o czym opowiadał dziadek. Wojna jest tym, co nikomu nie jest potrzebne. Ale w tym czasie walczysz tak, jakby nic nigdy nie było dla ciebie ważniejsze."
Bezsensowność i bezzasadność krwawych zbrodniczych kłótni współczesnego świata uwidacznia się poprzez skojarzenie ich z podobnymi zdarzeniami z historii dziadka bohatera. Każde pokolenie toczy własną wojnę. Jest się w niej bohaterem albo szmatą. Nikt nie jest winny temu, że historia jednemu młodemu człowiekowi każe uczestniczyć w wojnie patriotycznej, a drugiemu ? w wojnie idiotycznej, w rzezi. Nie jest ważne też, gdzie się walczy ? w okopach Stalingradu czy obok przebitych drzwi swojego samochodu, zasadą jest: nie można się poddawać. Nawet jeśli ta wojna wydaje się nieprawdziwa i bezsensowna.
Dramat Jurija Kławdijewa jest aktualny. W zawirowaniach politycznych wojna stała się normą dla nowoczesnego społeczeństwa, przystosowaną do realiów współczesnej rzeczywistości, stała się widokiem z okna. Jest w dzisiejszych czasach sposobem komunikacji, wbiła się do sfery bytu, przeniknęła do codziennej rozmowy. Jesteśmy otaczani informacjami o toczących się wojnach. Przez ostatnie dwadzieścia lat byliśmy obserwatorami agresji uzasadnianych polityką i świadkami aktów terrorystycznych w tak znaczącym stopniu, że nauczyliśmy się lekceważyć doniesienia z miejsc walki.
Ja & cekaemista to projekt teatralny skierowany przeciwko wojnie. Wszelkiej. Dlatego, że wojna jest formą przemocy która ? jak mówi w swym monologu bohater Kławdijewa ? nikomu nie jest potrzebna. Mimo mijających lat nie nauczyliśmy się przezwyciężać problemów w pokojowy sposób. Żadne szyby naftowe, rury kimberlitowe i łupy wojenne nie mogą być opłacane życiem ludzkim.
Dla nas, ludzi rosyjskojęzycznych ? z Białorusi, Ukrainy i Rosji ? ten projekt teatralny jest bardzo ważny w związku z sytuacją polityczną w naszych krajach. Chcemy dzięki niemu przekazać nasz protest przeciwko wojnie. Poprzez rosyjską sztukę. W polskim języku. W niemieckim teatrze.
Reżyseria:
Xenia Torska
Obsada:
Dariia Korobeinikova
Hanna Tsekuchava
Anna Zhbanova
Vladimir Vysotski
Nikita Kamenev
Alina Ivanova
Teatr Słubice Wschodnie nie powstałby, gdyby reżyser Xenia Torska nie wysiadła kiedyś na małym, niepozornym i niedocenianym przystanku kolejowym, znajdującym się we wschodniej, rzecz jasna, części Słubic. Niewykluczone jednak, że Xenia wysiadła na stacji Frankfurt Oder, która mieści się na zachód od Słubic. Jest to nawet bardziej prawdopodobne. Jak też to, że przyjechała tam pociągiem z kierunku zachodniego, choć wcześniej przebyła wiele kilometrów, lecąc z kierunku wschodniego. W centrum tej wektorowo zorientowanej przestrzeni, a może w ogóle w centrum świata była zaś ? i jest nadal ? filologia polska jako obca. Wielu wschodniojęzycznych (NIE MA TAKIEGO SŁOWA) studentów, którzy ją studiują, objawia bezgranicznie zachwycający talent aktorski. Teatr Słubice Wschodnie powstał zatem jako naturalna konsekwencja tego wszystkiego, co wyżej wymienione. Alternatywa dotyczy tylko szczegółu: albo Teatr wystawia polskie współczesne sztuki we własnym przekładzie na język rosyjski, albo wystawia rosyjskie współczesne sztuki we własnym przekładzie na język polski. I to wystawia je, wygłaszając tekst z jak najbardziej uprawnionym ? a nawet pożądanym! ? wschodnim akcentem. Na razie zwycięża ta druga możliwość, również dlatego, że publiczność Teatru jest raczej polska. Co przecież jest rzeczą oczywistą w sąsiedzkim Theater des Lachens, który użyczył nam sceny na premierę naszej pierwszej sztuki Ja & cekaemista 19.06.2015 r.
Teatr Słubice Wschodnie "Ja & cekaemista" (spektakl konkursowy)
Brak wydarzeń
Brak wydarzeń
Recenzje i opinie: Teatr Słubice Wschodnie "Ja & cekaemista" (spektakl konkursowy)
Brak recenzji