Toskania. Całe życie. | Bilety Online, Opis, Recenzje | 2025, 2026

Rewelacja. Jesteśmy 47 lat po ślubie, ale takiej „zadymy” niestety jeszcze nie przeżyliśmy . Alinka i Zdzisiek

10 z 10!

cudownie słodko-gorzkie... Chyba pójdę jescze raz:-)))

Cudowny spektakl. Obejrzeliśmy z ogromnym zaciekawieniem. Temat trudny ale właściwie z życia, zapada w pamięć. Wspaniała gra aktorska, atmosfera, scenografia. Cenne było to, że po spektaklu można było porozmawiać z reżyserem, Panem Andrzejem Nejmanem, który był obecny na sali. Naprawdę spektakl wart polecenia.

Sztuka godna polecenia, obejrzenia, przeżycia ! Chociaż., jeśli nastawiasz się na dolce vita! , możesz być zawiedziony , tak jak początkowo my ,miłośnicy Włoch, zakochani w Toskanii. Z mężem wybraliśmy się na tę sztukę w Walentynkowy wieczór, pierwszy akt mocno nas przytłoczył, ja nie czuję się komfortowo, gdy gęsto jest od złości, nienawiści, jadu i krzyków. Drugi akt całkowicie zmienił perspektywę i poczułam sens … poziom jadu sięga zenitu aż pęka jak wrzód, wylewa się i oczyszcza … przychodzi ulga . Sztuka nie jest wg nas komedio-dramatem. Powodów do śmiechu było naprawdę niewiele. Dialogi i fabuła wymagają skupienia od widza , by nadążyć za słowotokiem i myślami postaci … Ale to dobra , pełna refleksji sztuka . Nie jest prosta, na pewno nie realalsujaca. Psychologiczna.. Gra aktorska szczególnie „gospodarzy” powala na kolana, są tak realni że aż przerażający momentami. Brawa! Ukochana przez nas Toskania jest jak na warunki sceny teatralnej wystarczająco dobrze pokazana, czuć klimat . Muzyka włoska , mogłoby być jej więcej . Muzyczne zakończenie jednak wynagradza wcześniejszy niedosyt . Wyszliśmy zadowoleni, pełni emocji, już dobrych . Było warto . Dziękujemy

„Toskania.Całe życie” to niezwykle głęboki i pełen emocji spektakl, który w sposób nieoczywisty, ale zarazem bardzo prawdziwy, porusza temat związków i wyzwań, przed którymi stają pary w codziennym życiu. Spektakl daje do myślenia, ukazuje trudności związane z potrzebą bycia blisko drugiej osoby, ale także z niewłaściwą komunikacją, będącą często źródłem nieporozumień i bólu. Spektakl pozwala spojrzeć na nasze własne relacje z nowej perspektywy. Ukazuje, jak łatwo można obarczyć drugą osobę winą za nasze problemy, podczas gdy często to my sami nie angażujemy się wystarczająco, by zrozumieć drugiego człowieka. To nie tylko historia o miłości, ale także o tym, jak ważne są szczera rozmowa, otwartość i wzajemne wsparcie. Z pewnością „Toskania” to spektakl, który zapada w pamięć. W pełen wzruszeń sposób, zachęca nas do refleksji nad tym, jak możemy poprawić nasze relacje, zbliżyć się do siebie i wspierać w trudnych chwilach. Warto obejrzeć go, by przypomnieć sobie, jak cenne są proste gesty i jak niewiele potrzeba, by zbudować prawdziwą bliskość. Cudowna gra aktorska całej czwórki bohaterów, choć mi najbardziej w pamięci zapadła gra Jakuba Gąsowskiego , bardzo zdolny, mody aktor. Całość doskonale wyreżyserowana. I ta cudowna multimedialna sceneria , która choć na chwilę przeniosła nas do pięknej Toskanii. Wszystko zadbane w najmniejszym szczególe . Zdecydowanie polecam . Ten spektakl trzeba zobaczyć .

Fenomen! Wreszcie sztuka, w której nikt się nie wygłupia. Aktorzy zdecydowanie nieprzeciętni, wywołujący i śmiech i wzruszenie. Wielokrotnie jakbyśmy widzieli naszych znajomych, kropka w kropkę, i teraz chyba rozumiemy ich trochę lepiej… Twórcom udało się połączyć świetną zabawę i prawdziwy nareszcie mądrzejszy przekaz. A scenografia multimedialna urywa głowę:-)))

TOSKANIA.Całe życie. Sztuka pełna przemyśleń i refleksji, która rozgrywa się w pięknej scenerii. Świetnie zagrane role. Ambitne i dojrzałe aktorstwo - tu wielkie brawa dla Sambora Czarnoty i Mai Hirsch, ktore przeplata się z młodzieńczym duchem Kuby Gąsowskiego i Weroniki Malik. Cudowny wieczór, polecam każdemu - warto zobaczyć 🙂

Gra aktorska na najwyższym poziomie! Jestem pod wrażeniem ilości tekstu do zapamiętania. Spektakl to bardzo życiową tragikomedia, gdzie nikt nie jest wygranym. Można przemyśleć wiele spraw... Polecam!!

Dobry spektakl, mocno gorzki, naprawdę dobra gra aktorska

Według mnie mega spektakl. Dobra gra aktorska całość z przekazem.

Świetny spektakl

Brak słów, aby ocenić. Mistrzostwo niezwykłe, Talent wszystkich aktorów. Elektrownia z brakiem zasilania, też była aktorem. Dziękujemy całemu zespołowi. To wydarzenie zapadnie w pamięci wszystkich.

Świetny spektakl! Mądry i zabawny. Warto się wybrać z partnerem i przyjaciółmi.

Zacznę od plusów: fantastyczna gra aktorska, znakomicie przygotowany spektakt, żarty również były zabawne. Ciekawie stworzona wyjściowa sytuacja. Minusy: trochę brakuje pointy. Niektórze rzeczy przekazane trochę zbyt łopatologicznie, postacie po prostu mówią mądrości o życiu/miłości, zamiast dać widzowi szansę na to by samemy dojśc do cieawych wniosków. Myślę, że był potencjał na znacznie więcej.

Sztuka raczej przeciętna. Nie był to stracony czas, ale raczej nie polecam jej znajomym. Dodatkowo płaska widownia sprawia, że widoczność sceny jest ograniczona, co jest irytujące.

Aktorzy prezentują ekspresję rodem z telenowel.

Pierwszy w moim życiu spektakl, który obejrzałam tylko do przerwy. Scenografia piękna, aktorzy świetnie dobrani ale tego nie dało się słuchać. Główni bohaterowie większość czasu do siebie krzyczeli - jaki to miało cel? Mieli mikrofony, nagłośnienie działało bez zarzutu. Sama tematyka- no nie, można to poczytać fragmentami, ale taka ilość wzajemnych frustracji , pretensji na raz jest nie do udźwignięcia.

Kiepsko, pierwsza część nudna i bez polotu, o niczym, dialogi bez treści, chciało nam się spać po 15-20min na spektaklu walentynkowym. Rozważaliśmy wyjście w trakcie przerwy. Druga połowa trochę lepsza ale mocno nie polecam, chyba że ktoś lubi słuchać dialogów pijanych ludzi

Niestety nie jest to komedia, a na pewno nie romantyczna. Owszem padnie czasem kilka kwestii, że niektórzy się zaśmieją, ale to bardziej z zażenowania. Na spektaklu słyszymy ciągłe kłótnie i wylewanie żalów na drugą osobę podczas spożywania dużej ilości alkoholu. Nie mam nic do gry aktorskiej, była w porządku, widać że aktorzy się wczuli i są do roli przygotowani. Jednak scenariusz na prawdę nie przypomina komedii romantycznej, szczególnie jeśli oglądacie to w walentynki - nie polecam. Część osób wyszła po przerwie, my zostaliśmy do końca z nadzieją że druga część będzie lepsza, niestety było tylko gorzej. Ze spektaklu wyszliśmy smutni i przybici, stracony czas i pieniądze. Daje 2 gwiazdki za ładną scenografię, dobre oświetlenie i nagłośnienie.

Bardzo innowacyjne przedsięwzięcie, tworzące nowy gatunek literacki - cringodramat. 80% czasu widz siedzi w poczuciu niezręcznego zażenowania od niekończących się kłótni pary aktorów. Przedstawienie trzyma w stopniowo co raz większym napięciu, że męczące dialogi prowadzą przynajmniej do głębokiej i zaskakującej puenty i to nie mogłaby być, taka strata czasu, aż z końcem przedstawienia nadzieja okazuje się daremna.

Spektakl bez żadnej przemyślanej fabuły. Duzo krzyków, bluzgów, temat wiodący to alkohol, nadto zero akcji, gry aktorskiej i jakiegokolwiek pomyślunku. Z Toskanią też się to nie widziało (poza makietą ładnych widoków w tle i dwoma zdaniami łamaną włoszczyzną). Zmarnowany czas i pieniądze. Absolutnie nie polecam!

Niestety duże rozczarowanie :( Cały spektakl to alkoholowa libacja czwórki bohaterów. Są kłotnie i rozmowy o wielu aspektach życia- niestety przypominają jedynie pseudointeligencki bełkot pijanego. Może kilka ciekawych przemyśleń. Zdecydowanie nie jest to komedia. Oczywiście poczucie humoru każdy ma inne ale tu publiczność była zgodna- wybuchów śmiechu nie było praktycznie wcale. Świetny występ Jakuba Gąsowskiego, naprawdę duży talent.