„PRASKI BLUES”

Bilety

Podaruj bliskim niezapomniane emocje!

Kup voucher

Recenzje i opinie: „PRASKI BLUES”

Jak działają recenzje?
Sortowanie:
Kolejny rewelacyjny koncert na Podskarbińskiej, co prawda bardziej hardrockowy niż bluesowy, ale rzeczywiście rewelacyjny. Część muzyków grupy ComeBack jest znana stałym bywalcom Praskiego Bluesa z jam sessions odbywających się po głównych koncertach. Poza jedynym wykonanym autorskim utworem zespołu usłyszeliśmy przekrój z repertuarów Jimmy'ego Hendrixa, The Animals, Deep Purple oraz innych wykonawców z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Nas bardzo za serce chwycił utwór do wiersza Adama Asnyka "Jednego Serca" niegdyś wyśpiewany przez świętej pamięci Czesława Niemena, a wykonany wcale nie gorzej przez dysponującego mocnym, prawdziwie męskim głosem wokalistę grupy ComeBack. Wielki ukłon dla akustyków za idealne nagłośnienie występu. Wreszcie wszystkie instrumenty i wokal były idealnie zrównoważone, nic nie dominowało, nikt nikogo nie zagłuszał. Jak zwykle po głównym koncercie bardzo udany bluesowy jam session.
Basia i Krzysio 01.12.2024 19:54
Świetna muzyka i żywa atmosfera na widowni stwarzają niepowtarzalny koncert dla fanów tego gatunku muzyki.
Zbigniew W. 29.11.2024 11:13
Znakomity koncert zespołu Come Back ze wspaniałym wokalistą Krzysztofem Chmieleckim!
Małgorzata Waschto 28.11.2024 13:27
Bardzo miło spędzony wieczór.
solo 28.11.2024 09:40
Jak zwykle świetny koncert. POLECAM
28.11.2024 09:06
Super zespół, więcej takich imprez
Luiza 28.11.2024 08:42
rewelacja
gruby 29.10.2024 17:42
Tym razem CPK zafundowało nam podróż w historię rock and rolla. Zespół radził sobie bardzo dobrze z wiecznie młodymi przebojami największych gwiazd tej muzyki. Jedyny mankament to niezbyt mocny głos wiodącego wokalisty i do tego słabo nagłośniony, ledwie się przebijał przez brzmienie instrumentów. Jednak zespołowi udało się na tyle rozgrzać publiczność, że pod koniec koncertu powiewały marynary, część widowni tańczyła, a pod sceną przewijał się wąż taneczny. Może to nie była w pełni wyrośnięta anakonda zielona, ale taki średniej długości wesoły wężyk. Oczywiście po głównej części koncertu tradycyjne jam session. Idealnie się złożyło, że na jednej scenie można było zobaczyć i usłyszeć równocześnie dwóch braci, panów Tokarskich: pianistę i skrzypka. Na tej scenie dżemy rob zawsze najwięcej gitarzystów i te sola gitarowe lepsze, czy gorsze zawsze są w takiej ilości, że się uszy nasycą. Zawsze procentowo mniej jest innych instrumentów grających solo. Na szczęście obydwaj panowie bracia zaistnieli w takiej ilości, że chociaż może nie dało się ich grą nasycić to chociaż nacieszyć Świetny też był pojedynek na instrumenty pomiędzy harmonijką ustną pana Tomka Bieleckiego i skrzypcami elektrycznymi pana Zbyszka Tokarskiego. Dla każdego coś miłego. Dziękujemy za tamten wieczór.
Basia i Krzysio 27.10.2024 17:16
super impreza, pełna energii i pozytywnych emocji
bLues 26.10.2024 18:40
Bardzo udany wieczór 😀
Waldemar T. 26.10.2024 11:54
Jak zwykle rewelacja
Gruby 01.10.2024 08:17
Kolejny rewelacyjny koncert w ramach Praskiego Bluesa. Nie znaliśmy zaproszonego zespołu przed koncertem ale okazał się świetny zarówno od strony wykonywanej muzyki, jak też i tekstów własnych piosenek. Wykonawcy prezentowali standardy bluesowe, jak też i własne utwory. Dodatkowo wielki plus dla akustyków za bardzo dobre nagłośnienie koncertu zaproszonego zespołu. Po przełączeniu instrumentów przed jam session, co odbyło się może zbytnio naprędce, jakość nagłośnienia niestety się mocno obniżyła.
Basia i Krzysio 29.09.2024 20:20
bylo naprawde super, więcej takich koncertów
bLues 29.09.2024 13:07
To mój drugi Praski Blues. Na te koncerty namówił mnie kolega Krzysio za co jestem mu bardzo wdzięczny. Warto tam być. Zespół rewelacyjny. Akustyka niesamowita. Polecam!
Łukasz 29.09.2024 12:10
Świetny koncert, urozmaicony repertuar, znakomici muzycy. Bardzo mile spędzony wieczór.
solo 29.09.2024 10:54
Bardzo milo spędziłam czas. Myzyka bardzo dobra. Może troszkę za głośno ale to też akustyka sali. Bylam pierwszy raz i.... będę tu już spędzała ostatnie piątki miesiąca ❤️
B. 29.09.2024 10:22
B lubię ten rodzaj muzyki,koncert i jam sessin b się podobał
Tamara 29.09.2024 08:55
Jak zawsze występ wspaniały. Ogromne podziękowania dla organizatorów.
01.07.2024 08:38
Zarówno koncert, jak i zespół rewelacja! Wysokoenergetyczna muzyka dodająca skrzydeł lepiej niż niektóre napoje wsparta świetnymi tekstami. Istny ogień na scenie. Kto nie był i nie oglądał, niech żałuje. Oczywiście w ramach konwencji koncertów Praskiego Bluesa po głównym koncercie odbyło się wspaniałe jam session.
Basia i Krzysio 29.06.2024 11:03
Super występ, miejsce, prowadzenie!
03.06.2024 20:57
Pierwsze dwa utwory zagrane przez zespół fajne, ale bez sensacji, ale potem z utworu na utwór coraz więcej dokładano do pieca i temperatura na sali osiągnęła coś w pobliżu wulkanicznej magmy. Wspaniały występ, dużo harmonijki ustnej w utworach, rewelacyjne solówki gitarowe. No i jam session po głównym koncercie jak zawsze też świetny.
Krzysio 01.06.2024 10:32
Wczoraj w CPK Praga Południe miejsce miała 67 edycja Praskiego Bluesa. Bardzo udany koncert zagrała rzeszowska kapela KŁUSEM z BLUESEM. Po koncercie red. Jędrzejczyk zaprosił obecnych muzyków do wspólnego grania. Wyszło całkiem udane jam session.
Damazy 01.06.2024 09:30
Super koncert. Akustyka na najwyższym poziomie. Bardzo dobry zespół.
Lukasz 01.05.2024 14:17
super, sama pozytywna energia
bLues 01.05.2024 10:42
Świetny zespół złożony z doświadczonych muzyków. Repertuar złożony głównie z utworów lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Wiele z nich nagrywałem na swój pierwszy kaseciak Kasprzak MK125. Ej, łza się w oku kręci z tęsknoty za tymi czasami, a zwłaszcza muzyką... No i jam session jak zwykle rewelacja.
Krzysio 01.05.2024 10:31
Świetny koncert.
Marek 01.05.2024 09:56
cudowne chwile z bluesem, którego tak mało ostatnio bilety prawie darmo, spokojnie możecie zapraszać droższych artystów z tego kręgu, sala bedzie wypełniona Darkus
01.05.2024 09:03
Jak zawsze wspaniała atmosfera.
02.04.2024 08:03
Może zostałem rozpaskudzony poprzednimi wydarzeniami z bluesowego cyklu, ale koncert 30 kwietnia uważam za przeciętny, a występujący zespół za taki w pół drogi między tancbudą a sceną. Całkiem fajne były partie solowe instrumentów klawiszowych, normalnie zagłuszanych przez gitary i perkusję (tu ukłon w stronę elektroakustyka). Jednak dałem maksymalną ocenę, gdyż jam session, jakie miało miejsce po występie, to była prawdziwa uczta dla uszu. Ci którzy wyszli po części głównej, niech żałują, bo najlepszą część wydarzenia z wieloma standardami bluesowymi stracili.
Krzysio 30.03.2024 12:26
WIĘCEJ
ZWIŃ