Z jego fizjonomią, ruchem i wyrazem twarzy w zasadzie nie musiałby nic mówić - wystarczy na niego spojrzeć i już jest śmiesznie. Ale on się odezwał i okazało się, że do tego jest piekielnie inteligentny, szybki i ma niezwykle oryginalne poczucie humoru i skojarzenia. Rafał Rutkowski, bo o nim mowa - ceniony aktor, znany z wielkiego i małego ekranu wiele lat temu wszedł również na deski scen, by swoimi programami stand-upowymi i komediowymi bawić widzów na żywo. Jego programy szybko zyskały miano kultowych, a żarty natychmiast zamieniają się w virale.

Jeśli sięgniecie pamięcią do ulubionych polskich komedii, czy seriali, to zdacie sobie sprawę, że sceny w których pojawiał się ten tyczkowaty facet z dużym nosem były jednymi z najzabawniejszych. Nie musicie się przyznawać, ale doskonale wiemy, że go teraz zobaczyliście i to bez zdjęcia ;) Niektórzy aktorzy zazdrościli Rafałowi tego, że kradł całe show i może dlatego ten zdecydował się wybrać drogę solowej kariery, kariery na estradzie i świetnie sobie z tym radzi. Filmu i serialu oczywiście nie rzucił i bardzo dobrze, bo dzięki niemu da się oglądać polskie komedie. Ma taką niezywkłą umiejętność żartowania ze wszystkiego i wszystkich, ale w taki sposób że nikogo nie obraża - to niełatwe dla komika, a co dopiero dla stand-upera. W jego występach pojawiają się wątki erotyczne, ale wciąż nie wiemy czy to jego własne przeżycia, czy może po prostu ogląda dużo kanałów przyrodniczych. Rutkowski nie boi się żadnego tematu: żartuje z kościoła, z mężczyzn, z kobiet, z mediów społecznościowych - z naszej codzienności i robi to w taki sposób, że nie sposób się nie śmiać. Nie boi się też odważnych strojów, w zasadzie to zdarzało się, że niektórzy pytali, czy to przypadkiem nie “TEN” słynny projektant - no ale z jego talentem do kreowania postaci może być każdym :)

Prawdę mówiąc, nie spotkaliśmy jeszcze nikogo kto nie bawił się dobrze na jego występie. A że artysta pochodzi z Białegostoku, podsumujemy to jednym zdaniem: dla Ciebie to się może podobać ;)