Kiedyś kabaret, teraz stand-up. W ostatnich latach doświadczamy swego rodzaju zmiany warty w kontekście sposobów humorystycznego przedstawiania naszego świata na scenie. Na piedestał wyrasta właśnie stand-up, czyli występ jednego lub kilku artystów, którzy po prostu… mówią. Ale jak mówią!
Polacy zakochali się w swoich rodzimych stand-uperach, co obserwujemy wszędzie – w serwisach internetowych, na słupach reklamowych, w rozmowach między znajomymi. Jest bardzo duża szansa, że akurat w Twoim mieście w najbliższym tygodniu lub miesiącu odbędzie się jakiś stand-up – i warto wybrać się na któryś z nich. A może to będzie jeden z tych, które przedstawiliśmy w tekście?
Boskie trio rusza w trasę
Chociaż nie będzie to najsłynniejsze trio artystów w swoim fachu, to każdy z nich jest uznanym stand-uperem na polskiej scenie. Brudzewski i jego bezkompromisowy „Burdel” zszokował i rozkochał widzów w jego osobie. Minkiewicz to doświadczony fachowiec w rozśmieszaniu ludzi – dzięki pracy w kilku stacjach telewizyjnych (m.in. Polsat i Comedy Central) potrafi doskonale dotrzeć do publiki i porządnie pojechać po bandzie. Kutek jest po prostu specjalistą od aktywizacji publiczności – stworzył dialog pt. „Luźna gaducha”, gdzie całe przedstawienie jest po prostu rozmową z publicznością.
Cała trójka połączy siły już w lutym, uderzając ze swoim humorem w Toruniu, Ostrowie Wielkopolskim, Pile i Łodzi. Każdy z nich zaprezentuje swój najświeższy materiał. Brudzewski znów pewnie zszokuje absurdem. Minkiewicz samym tytułem pokazuje ton tego, co przedstawi w lutym, bowiem jego materiał nazwany został… „Całujcie mnie wszyscy”. I wcale nie chodzi o czułe całusy na Walentynki. Natomiast Kutek jak zwykle pozwoli widzom utożsamić się, zabawnie lawirując pomiędzy rozczarowaniem sobą, światem i swoim życiem, inteligentnymi żartami i komunikacją z publiką. Z tego połączenia każdy wyniesie coś dla siebie – nie czekajcie i kupcie bilety:
https://biletyna.pl/stand-up/Brudzewski-Kutek-Minkiewicz
Trzy imiona, jedno nazwisko, miliony żartów
Wydawałoby się to niemożliwe. Przedstawiać się trzema imionami i nie zrazić do siebie ludzi przy pierwszym spotkaniu? Da się! Jedno z nich jest nazwiskiem, ale do końca nie wiadomo które. Marcin Zbigniew Wojciech zdobył uznanie wśród fanów stand-upu naprawdę ogromną dawką dystansu do siebie, umiejętności śmiania się ze wszystkiego. No bo kto by powiedział o sobie, że przypomina Danny’ego De Vito, bo zakola kończą mu się w połowie czaszki? I dodał, że z tego jest najbardziej znany?
W 2020 roku rusza z nowym programem, który będzie nie mniej zabawny niż poprzednie. Dobry kontakt z publicznością, świetna gra głosem i wcielanie się w kilka ról podczas jednego występu,, do tego przystępne, łatwe słownictwo. W lutym Marcina Zbigniewa Wojciecha (wybierzcie sobie którego dokładnie) spotkamy między innymi w Tarnobrzegu, Krakowie i Katowicach:
https://biletyna.pl/stand-up/Marcin-Zbigniew-Wojciech-STAND-UP
Niby Arkadiusz, a Pan Pawłowski… Śmiech, dystans i niewybredne żarty
Co to jest za człowiek! Orkiestra to za mało – jego można określić mianem człowieka-filharmonii. Stand-up jest tylko jednym elementem działalności Arkadiusza Pana Pawłowskiego. Jest pionierem polskiego pro wrestlingu, poszedł dalej w podobnym kierunku będąc ring announcerem na najsłynniejszym obecnie wydarzeniu rozrywkowym w Polsce – Fame MMA. Do tego stworzył projekt Grupa Kamerowani. A to tylko początek listy, bo angażuje się właściwie we wszystko, co uzna za zabawne.
Arkadiusz Pan Pawłowski zagości ze swoim nowym programem zagości już 21 lutego w Niebo Cafe we Wrocławiu. Nic dziwnego, że bilety tak szybko się rozchodzą – ten jegomość to gwarancja niewybrednych żartów, dystansu do siebie (i swojej wagi!), a także… fikołków, śpiewania, melorecytacji i wszystkiego, czego się po nim nie spodziewacie. Mistrz Polski One Man Show uderzy ze zdwojoną siłą stand-upu, spieszcie się z zakupem biletów:
https://biletyna.pl/stand-up/Stand-up-Wroclaw-Niebo-Arkadiusz-Pan-Pawlowski
Najsłynniejsze trio stand-uperów w największej trasie. Bang 2!
Crème de la crème naszego zestawienia. Bang to największa trasa stand-upowa w Polsce i co roku przyciąga tysiące widzów spragnionych humoru, ciętych żartów, zabawnych historii do powtórzenia na imprezie, a także… gwiazd. Bo to gwiazdy polskiej sceny stand-upowej są znakiem firmowym tej trasy. I nie inaczej będzie tym razem, bo swoje siły połączy trzech największych polskich tuzów stand-upu.
Pacześ, Lotek i Ruciński. Nie bez kozery nazywani 3 Armatami Polskiego Stand-upu. O programach, które zaprezentują w Bang 2! ciężko cokolwiek powiedzieć, bo skrzętnie ukrywają jakiekolwiek informacje. Można się zatem spodziewać prawdziwej petardy. Każdy fan stand-upu czeka na to wydarzenie cały rok, a bilety cieszą się ogromną popularnością – na miejsce przybądź wcześniej, bo będą kolejki! W lutym Paczesia, Lotka i Rucińskiego spotkacie w Warszawie, Wrocławiu, Katowicach, Lublinie, Łodzi i Gdańsku:
