Najlepsze te małe kina – dlaczego warto chodzić do mniejszych kin?

Właśnie teraz, w czasach gdy filmowe doznania są na wycągnięcie ręki, słowa Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego mogą nabrać nowego, mocniejszego znaczenia. „Najlepsze te małe kina, gdzie wszystko się zapomina”. Chociaż Gałczyński nie mógł mieć pojęcia, jak daleko pójdzie przemysł filmowy, pisząc swój wiersz w 1947 roku, jego przemyślenia mogą być dla nas, jako fanów kinematografii, bardzo bliskie.

Wraz z rozwojem technologii, większe kina rozrosły się w duże kompleksy, zapewniające po 10 i więcej sal do projekcji. Same sale kinowe weszły na wyższy poziom technologiczny, gwarantując nie tylko szerokokątne i ogromny ekrany jak w kinach IMAX, ale też połączenie doświadczeń audiowizualnych i interakcji z otoczeniem w salach 4D. To wszystko sprawia, że filmy stają się już nie tylko obrazem wypluwanym przez projektor na ekran, lecz doświadczeniem wielowymiarowym. Chociaż duże, nowoczesne kina cieszą się ogromną popularnością, nie należy zapominać o tych lokalnych, mniejszych kinach. Warto przypomnieć sobie słowa Gałczyńskiego – najlepsze są małe kina. Mają do zaoferowania wiele, ale najpierw trzeba do nich dotrzeć.

Małe kina – przemyślenia, refleksje i ambitne seanse

Wchodząc do kin lokalnych, czasami może nas dopaść wrażenie podróży w czasie. Przytulne wnętrza, fotele i meble obite czerwonym pluszem, artystyczny design hallu czy kas. Od progu mamy poczucie, że wkroczyliśmy do innego świata – od tego zawrotnego pędu lub codziennych trosk oddzielają nas drzwi wejściowe. Możemy kupić bilet, usiąść i… pomyśleć. Lecz wbrew pozorom, mniejsze kina niekoniecznie posiadają wystrój rodem z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Obecnie to nowoczesne, małe kompleksy filmowe, które może nie powalają liczbą sal, jednak nadrabiają indywidualnym podejściem do Klienta, a także dopracowaniem seansów. Świetnym przykładem, w jaki sposób nadążać za postępem technologicznym, jednocześnie nie tracąc duszy małego kina, jest Białołęcki Ośrodek Kultury w Warszawie. Ciężko o lepszą wizytówkę kultury – placówka mieści się przy ulicy… Van Gogha. Prócz nowych, świeżo dystrybuowanych w Polsce filmów, można tutaj obejrzeć te mniej znane, a także zobaczyć przedstawienia teatralne czy utonąć w objęciach jazzu. Sprawdź repertuar: https://biletyna.pl/Warszawa/Bialolecki-Osrodek-Kultury-Vincenta-van-Gogha-1.

To właśnie Warszawa jest centrum rozkwitu małych, klimatycznych kin. Nie tylko Białołęcki Ośrodek Kultury jest na naszej liście klimatycznych miejsc. Dom Kultury KADR jest słynny na całą stolicę dzięki swojej fasadzie – zbudowanemu z ruchomych elementów ekranowi. Można na nim układać napisy i ilustracje, co stanowi świetną reklamę dla DK KADR. Po wejściu do środka stanie się jasne: nie tylko fasada jest wyjątkowa w tym kinie. Nowoczesna, stworzona w modernistycznym stylu sala do projekcji filmów i przedstawień teatralnych naprawdę pobudza wyobraźnię. Sprawdź repertuar: https://biletyna.pl/Warszawa/Dom-Kultury-Kadr.

Grono przedstawicieli warszawskich kin studyjnych, będących jednocześnie wielofunkcyjnymi Domami Kultury, zaszczyca także Arsus, czyli kolebka kultury w Dzielnicy Ursus. Od frontu uderza nas wyróżniający się malunek na przedniej ścianie, od razu da się wyczuć, że trafiliśmy do prawdziwego ośrodka kultury. Sprawdź repertuar: https://biletyna.pl/Warszawa/Osrodek-Kultury-ARSUS-2.

Domeną wielu mniejszych kin jest repertuar, często tak odmienny od dużych kompleksów kinowych. Kino Kameralne Cafe w Gdańsku to pod tym względem raj dla kinomanów. „Kameralne” pojawiło się w nazwie nie bez powodu – przytulne, podziemne pomieszczenia z niewielkimi salami kinowymi oraz klimatyczną kawiarnią. Dopełnieniem tego cudownego, sprzyjającego refleksjom nastroju jest repertuar. To tutaj znajdziemy niezależne filmy festiwalowe oraz niespotykane w innych kinach produkcje. Uczta dla każdego fana dobrego filmu. Sprawdź repertuar: https://biletyna.pl/Gdansk/Kino-Kameralne-Cafe.

Spokój, cisza i intymność

Już samo wejście do małych, lokalnych kin wywołuje uczucie wyjątkowości. Niejednokrotnie są ukryte w miejskiej infrastrukturze, a czasami pięknie wyróżniają się neonowym szyldem z pobliskiej szarości. Czasami ciężko zrozumieć, dlaczego ktoś miałby jechać kilkanaście kilometrów do kina. Wystarczy jednak spojrzeć na kino, jego otoczenie i seans. Przykładowo, Kino Tęcza w Wałczu jest położone w pobliżu kilku malowniczych jezior. Same sale kinowe są ukryte w budynku wyglądającym jak… blok mieszkalny. Sprawdź repertuar: https://biletyna.pl/Walcz/Kino-Tecza.

Decydując się na bardziej ambitny seans w małym kinie, możemy być na sali praktycznie sami. Oczywiście to też nie zawsze jest dobry znak – może świadczyć o małym zainteresowaniu projekcjami. Niemniej, samotność na sali kinowej, całkowite oddanie filmowi wyświetlanemu na wielkim ekranie – tego doświadczenia nie zastąpi nic. Cisza i spokój, a także kultura. Tylko kino, nic więcej.

W ciszy możemy oglądać także największe hity. Kto powiedział, że w małym, lokalnym kinie nie obejrzymy Oscarowych faworytów lub zapierających dech w piersiach filmów akcji? Małe kina stały się rozrywką dla każdego – znajdziesz tam również największe hity współczesnej kinematografii, tuż po premierze.

Jeśli nie klimat i cisza, to… cena

Małe kino nie musi się wiązać z trzeszczącymi fotelami czy niskiej jakości taśmą filmową. Coraz częściej w parze z archaicznym klimatem idzie cyfryzacja – sale są wyposażone w system dźwięku Dolby Surround i możliwość cyfrowej projekcji. Dzięki statusowi kina studyjnego, małe kina mogą się ubiegać o dofinansowania na przykład z Sieci Kin Studyjnych i gwarantować wyższą jakość seansu, nie tracąc jednocześnie na swoim klimacie. Wiąże się to z ceną. Podróż do małego kina to znacznie mniejszy uszczerbek dla budżetu – przykładowo w Kinoteatrze Polonez w Skierniewicach, ceny zaczynają się od 12 złotych za seans. To idealne miejsce na rozpoczęcie swojej przygody z kinem lub zatracenie się w nim do końca. Sprawdź repertuar: https://biletyna.pl/Skierniewice/Kinoteatr-Polonez-sala-nr-1 i https://biletyna.pl/Skierniewice/Kinoteatr-Polonez-sala-nr-2.

Pamiętajmy – małym kinom zależy na widzach. Stąd łatwo trafić na atrakcyjne i stałe promocje. Inne kina studyjne oferują „Tanie środy”, a jeszcze inne zniżki na klasyki i powtórzone seanse. Spróbuj nowego doświadczenia – wybierz się w podróż po małych, kameralnych salach i skorzystaj na niższych cenach oraz okazji do intymnych refleksji nad oglądanym filmem.

Site Footer