Gdzie bawić się latem? Polacy wybrali najciekawsze festiwale w kraju

Ilustracja do raportu o najciekawszych festiwalach muzycznych według Polaków

W jakich wydarzeniach najchętniej bierzemy udział latem? Dlaczego wybieramy się na festiwale muzyczne i które z nich uznajemy za najbardziej interesujące? Sprawdziliśmy to, przeprowadzając badanie na grupie ponad 1000 osób z całej Polski. Oto, czego udało nam się dowiedzieć!

Wyniki badania zrealizowanego w czerwcu 2024 r. nie pozostawiają wątpliwości – lato bezsprzecznie kojarzy nam się z muzyką na żywo. Wśród wydarzeń najbardziej interesujących Polki i Polaków podczas najcieplejszych miesięcy w roku przodują właśnie koncerty i festiwale muzyczne, a blisko połowa respondentów uczestniczyła w plenerowym festiwalu w Polsce przynajmniej raz w życiu.

To nie jedyne wnioski, jakie wyciągnęliśmy z badania. Zapoznając się z artykułem, dowiesz się m.in.:

  • co jest dla nas najważniejsze podczas letnich festiwali muzycznych, a co najbardziej nam w nich przeszkadza,
  • czy wolimy mniejsze, lokalne eventy, a może duże, ogólnopolskie imprezy,
  • jakie mamy plany muzyczne na tegoroczne wakacje,
  • czym jest Biletyna Festival Tour i jakie festiwale muzyczne odwiedzi w tym roku festiwalowy bus.
Biletyna Festival Tour

Jak lubimy spędzać czas latem?

W odpowiedzi na pytanie o najbardziej interesujące letnie wydarzenia 3/4 ankietowanych Polek i Polaków wskazało koncerty. Na drugim miejscu uplasowały się festiwale muzyczne, wyróżnione przez mniej niż połowę (41%) respondentów. Trzecie pod względem popularności okazały się stand-upy i kabarety, wymienione przez blisko 3 na 10 osób.

Piątkę najciekawszych rodzajów wydarzeń zamykają festiwale i spektakle teatralne i operowe (24%) oraz wyjazdy do parków rozrywki i parków wodnych (20%). Znaczący odsetek Polek i Polaków szczególnie interesują latem także mecze i wydarzenia sportowe (18%), festiwale filmowe (16%), jarmarki i festiwale folklorystyczne (14%) oraz festiwale kulinarne i alkoholowe (12%).

Rzadziej wskazujemy na takie wydarzenia, jak festiwale sztuki i kultury (8%) czy wystawy malarstwa, rzeźby lub fotografii (6%). 5% badanych za wyjątkowo ciekawą wakacyjną rozrywkę uważa festiwale literackie i spotkania autorskie. Nie brakuje również osób, które preferują spędzać czas na imprezach w klubie, festynach dla dzieci, konferencjach i szkoleniach rozwojowych czy targach terrarystycznych. Dla niektórych wystarczającą atrakcją jest korzystanie z dobrej pogody na łonie natury.

Co zrozumiałe, nasze preferencje w zakresie rozrywek różnią się w zależności od płci, wieku czy nawet miejsca zamieszkania. Dla przykładu, podczas gdy jedynie 10% Polek uważa wydarzenia sportowe za najbardziej interesujące latem, takie zdanie wyraża 30% Polaków. Z drugiej strony kobiety znacznie bardziej niż mężczyzn przyciągają wakacyjne inicjatywy związane z teatrem czy operą – wśród najciekawszych wydarzeń wyróżnia je aż 29% respondentek i tylko 17% respondentów.

Różnorodność odpowiedzi Polek i Polaków pokazuje, że latem jesteśmy otwarci na rozmaite formy aktywności. Wyczekiwane ciepłe miesiące są dla nas wyjątkowym okresem pełnym możliwości i niezapomnianych przeżyć.

Wydaje mi się, że ludzie coraz częściej inwestują w wydarzenia kulturalne, bo wiedzą, jak kruchą mamy wolność, co pokazała nam niestety pandemia koronawirusa. Ponadto widzę duży wzrost zainteresowania polską muzyką, co już w ogóle bardzo mnie cieszy, bo mamy masę zdolnych artystów na rynku.

Aleksandra Mamrot, managerka zespołu LOR

Nie jesteśmy już skazani tylko na dni miasta

W naszym badaniu skupiliśmy się na dwóch najciekawszych rodzajach letnich wydarzeń według Polek i Polaków, czyli koncertach i festiwalach muzycznych. Ich dostępność w naszej okolicy oceniamy zwykle średnio – takie zdanie wyraziła blisko połowa (47%) ankietowanych – lub nisko (21%). Odpowiedź „wysoko” (14%) lub „bardzo wysoko” (5%) wybrał tylko niespełna co piąty respondent. 10% osób zdecydowało się na ocenę „bardzo nisko”, a 3% nie ma opinii na ten temat.

Z oferty plenerowych koncertów i festiwali muzycznych w najbliższej okolicy najbardziej zadowoleni są mieszkańcy Mazowsza i Pomorza. Stosunkowo dobrze ilość i jakość dostępnych imprez tego typu oceniają także Polki i Polacy z województwa dolnośląskiego, łódzkiego i małopolskiego.

Badani z pozostałych regionów częściej zwracają uwagę na mniejszą liczbę i niższą różnorodność lokalnych wydarzeń muzycznych, choć nadal w największej części sięgają po średnią, a nie niską ocenę. Sugeruje to, że niezależnie od miejsca zamieszkania, osoby zainteresowane muzyką mają w czym wybierać, co zauważa również znana dziennikarka.

Wzrost popularności letnich festiwali wynika z ich dostępności. A dostępność, bliskość i lokalizacja napędzają popularność, zatem koło się zamyka. Dziś praktycznie każdy rejon Polski ma swój festiwal, często jest to nawet kilka imprez w okolicy. Odbiorcy nie są już skazani wyłącznie na oklepane „dni miasta”, na których słucha się repertuaru gwiazd lub artystów dla pokolenia 50+ – wręcz przeciwnie, młodzi odbiorcy mają w czym wybierać.

Co więcej, sezon festiwalowy zaczyna się już wczesną wiosną kilkoma showcase’ami, które tylko pobudzają apetyt i uruchamiają myślenie na temat tego, co muzycznie przeżyjemy pod chmurką w letnich miesiącach.

Nie zapominajmy o cenach biletów – podczas gdy ceny wejściówek na największe festiwale z ugruntowanym brandem zdają się szybować bez końca, jeśli chcemy posłuchać równie dobrej muzyki, od alternatywnej po mainstreamową, spotkać artystów nie tylko polskich, ale i zagranicznych, możemy śmiało wybrać któryś z mniejszych festiwali z dobrym line-upem, który nie przeciąży naszego budżetu. A przy okazji wspieramy lokalność, co nie jest bez znaczenia.

Ola Budka, dziennikarka muzyczna (Radio 357)

Co drugi Polak uczestniczył w festiwalu muzycznym

Blisko połowa Polek i Polaków (46%) deklaruje, że w przeszłości brała udział w przynajmniej jednym z letnich festiwali muzycznych organizowanych w naszym kraju. Co piąta osoba uczestniczyła w takim wydarzeniu raz, a niemal identyczny odsetek (19%) wybrał się na letni festiwal 2 lub 3 razy. Pozostałe 7% respondentów to prawdziwi amatorzy plenerowych festiwali muzycznych, gdyż bawili się na takich imprezach przynajmniej 4 razy.

Badanie pokazało, że muzyczne zloty pod chmurką częściej przyciągają mężczyzn niż kobiety. Podczas gdy 58% Polek nigdy nie uczestniczyło w żadnym letnim festiwalu, taką odpowiedź wybrało tylko 48% Polaków. Wśród panów znajdziemy też więcej fanów tego typu eventów. Więcej niż raz na festiwalu muzycznym była jedynie co piąta Polka, ale aż jedna trzecia Polaków.

Najwięcej amatorów festiwali znajdziemy wśród badanych z przedziału wiekowego 25-34 lata, bo 6 na 10 z nich uczestniczyło w takiej imprezie przynajmniej raz. W festiwalu muzycznym brała też udział przeszło połowa ankietowanych w wieku 18-24 lata (52%) oraz 35-44 lata (51%). Dla porównania, na letnich świętach muzyki najrzadziej meldują się najstarsi badani. Na chociaż jednym festiwalu była mniej niż połowa osób z przedziału 45-54 lata (44%) oraz zaledwie jedna trzecia starszych (37% z przedziału 55-64 oraz 33% z przedziału 65+).

Dlaczego odpuszczamy wyjazdy na festiwale?

Wśród powodów, dla których badani nigdy nie uczestniczyli w żadnym letnim festiwalu muzycznym w Polsce, przeważa brak towarzystwa. 30% osób z tej grupy zadeklarowało, że zwyczajnie nie miało z kim pojechać. Niemal taki sam odsetek respondentów (29%) przyznał, że nie było go stać na zakup biletu czy karnetu.

Powodem wskazywanym przez co czwartego ankietowanego (24%) był także problem z dojazdem na miejsce festiwalu. Wysoko plasują się też trudności związane z wzięciem urlopu oraz brak zainteresowania jakimkolwiek festiwalem – przyczyny te dotyczą po 22% Polek i Polaków.

Część osób (16%) po prostu nie lubi przebywać w tłumie, a tym samym obecność na festiwalu muzycznym byłaby dla nich męcząca. U 9% respondentów pojawiła się obawa o brak noclegu, a u 7% – o niepogodę. Sporo badanych wskazało również na odległą lokalizację festiwali czy zbyt późne zainteresowanie się nimi, gdy bilety już się wyprzedały. Niektórym nie pasują terminy tych imprez, inni preferują koncerty konkretnych artystów. Pojedyncze osoby boją się o własne bezpieczeństwo lub… swój wrażliwy pęcherz i słabą dostępność toalet.

Muzyka, cena karnetu, atmosfera – co jest dla nas najważniejsze?

Kluczowi w kontekście letnich festiwali muzycznych są dla nas występujący artyści (czynnik wskazany jako ważny lub bardzo ważny przez 96% osób). Niemal równie istotna okazuje się jednak atmosfera i organizacja wydarzenia (dla 94% ankietowanych). Trzecim ważnym aspektem jest możliwość dobrej zabawy i oderwania się od rzeczywistości (91%).

Dopiero w dalszej kolejności plasuje się cena biletu czy karnetu (ważna lub bardzo ważna dla 77% respondentów), towarzystwo znajomych (dla 72%) oraz bliska odległość od miejsca zamieszkania i łatwy dojazd (dla 64%). Co ciekawe, niemal tyle samo osób (63%) za istotną uważa możliwość odwiedzenia ciekawych miejsc, np. wycieczki nad morze przy okazji festiwalu. Świadczy to o tym, że co do zasady nie ograniczamy się do wydarzeń z najbliższej okolicy.

Za istotne Polki i Polacy najrzadziej uznają dodatkowe atrakcje w ramach festiwalu, takie jak warsztaty i spotkania oraz możliwość poznania nowych, interesujących osób – jako ważne lub bardzo ważne czynniki wskazało je odpowiednio 37% i 43% osób. Oznacza to, że raźniej czujemy się wśród swoich i to właśnie z ekipą znajomych wolimy spędzać czas na letnich festiwalach muzycznych.

Co jest dla nas najważniejsze na letnich festiwalach muzycznych?

Grafika 1. Co jest dla nas najważniejsze na letnich festiwalach muzycznych?

Te rzeczy przeszkadzają nam w letnich festiwalach

Zapytaliśmy osoby, które brały kiedyś udział w jakimś plenerowym festiwalu muzycznym w Polsce, o największe niedogodności związane z tego typu wydarzeniami. Okazuje się, że choć najmocniej doceniamy muzykę i atmosferę, to najbardziej uciążliwe pozostają aspekty finansowe. Tym, co najbardziej przeszkadza nam w letnich festiwalach, jest właśnie wysoka cena karnetów (58%) oraz konieczność ich zakupu z dużym wyprzedzeniem (39%). Licznie (38%) narzekamy także na wysoką cenę noclegów w trakcie festiwali. Istotnym problemem dla więcej niż jednej trzeciej (37%) jest również nieprzewidywalna pogoda.

W dalszej kolejności wymieniamy irytujące zachowanie innych uczestników (30%), objawiające się m.in. paleniem papierosów i piciem alkoholu w tłumie czy oglądaniem występów na barana i zasłanianiem innym sceny, oraz wysoką cenę napojów i jedzenia na terenie festiwali (29%). Rzadziej wskazujemy na trudność zakupu biletów (23%) oraz odwoływanie lub przenoszenie godzin występów (15%). Najmniej licznie narzekamy na problem ze znalezieniem towarzystwa podczas festiwalu – taki kłopot pojawił się w odpowiedziach zaledwie 1% ankietowanych.

Czy te niedogodności są nieuchronne? Tak wypowiadają się na ten temat organizatorzy kameralnego showcase’owego festiwalu w Gdyni.

Odnosząc się do przeprowadzonego badania, nasuwa się jeden główny wniosek. Większość wymienionych kwestii dotyczy finansów i myślimy, że jest to zrozumiałe. Można polemizować, czy cena karnetów to adekwatny czy zbyt duży wydatek, ale bez wątpienia za ceną idzie jakość. Dokonując jednak szybkiej kalkulacji, na przykładzie pary, która chce wybrać się na jeden z czołowych polskich festiwali, koszty (karnety, dojazd, nocleg, wyżywienie na terenie festiwalu) mogą okazać się barierą nie do przeskoczenia. Bez wątpienia przeglądając portale oferujące noclegi, można zauważyć wyraźny wzrost cen w okresie festiwali i koncertów. Jest to praktyka, z którą nie spotykamy się na zagranicznych festiwalach, na które jeździmy. Co z tym można zrobić? Dobre pytanie!

Są kwestie, na które wpływu nie mamy i mieć nie będziemy – pogoda w naszym kraju, zwłaszcza nad morzem jest nieprzewidywalna. Naszym zdaniem kalosze i peleryna przeciwdeszczowa to klasyk festiwalowy – trochę też o to chodzi, by być gotowym na chłonięcie muzyki zawsze i w każdych warunkach.

Irytujące zachowanie innych uczestników też nie bierze się znikąd. Zazwyczaj wynika to z faktu, że na jednym festiwalu promotorzy próbują dogodzić różnym grupom społecznym, zapraszając różnego kalibru gwiazdy, trafiające do różnych ludzi i pokoleń. Fan kultowych zespołów rockowych często nie zrozumie tłumu nastolatków czekających na swojego ulubionego rapera – i odwrotnie. W jednym miejscu spotykają się różni ludzie, nauczeni innego sposobu konsumpcji muzyki. To, co wyróżnia zagraniczne festiwale, to ogrom przeróżnych stref aktywności, w których czas mogą spędzać ci, których dany artysta mniej interesuje. To idealny sposób na rozładowanie emocji i płynną wymianę widzów np. pod sceną główną.To, co naszym zdaniem polskie festiwale powinny zaimplementować, to płatności za karnety poprzez subskrypcję – co sprawdza się idealnie na dużych wydarzeniach w Europie, np. Sziget Festival w Budapeszcie czy Primavera Sound w Hiszpanii i Portugalii. Rozłożenie płatności na części poprzez subskrypcję to idealny sposób na złagodzenie poczucia jednorazowych kosztów festiwalu. To działa od lat za granicą!

Łukasz Krupa & Kamil Kowalski, organizatorzy Spotlight Music Festival
Co najbardziej nam przeszkadza w letnich festiwalach muzycznych?

Grafika 2. Co najbardziej nam przeszkadza w letnich festiwalach muzycznych?

Duże czy małe festiwale – które wolimy?

Na mapie Polski można znaleźć zarówno ogromne imprezy muzyczne przyciągające setki tysięcy uczestników, jak i kameralne zgromadzenia fanów niszowych brzmień. Sprawdziliśmy, czy wielki tłum i najpopularniejsze zespoły są dla nas wyznacznikiem dobrej zabawy. I choć najpopularniejsze festiwale cieszą się większym zainteresowaniem publiczności niż wiele lokalnych inicjatyw razem wziętych, wcale nie uważamy, że tylko one są godne uwagi.

Zdaniem przeszło połowy ankietowanych (55%) oba rodzaje festiwali są równie atrakcyjne. Co ciekawe, niemal tyle samo osób preferuje mniejsze, lokalne festiwale (22%) co duże, ogólnopolskie imprezy (23%), jak Open’er Festival czy Orange Warsaw Festival. Preferencje Polek i Polaków są więc różne, a każdy znajdzie w kalendarzu wydarzeń odpowiedni event dla siebie. Z myślą o tym powstała akcja Biletyna Festival Tour, która przebiega pod hasłem: „Najlepszy line-up to ten z Tobą”.

Spot promujący akcję Biletyna Festival Tour 2024

Polki i Polacy zauważają, że większy festiwal to nie znaczy lepszy festiwal. Masowe imprezy często oznaczają niższy komfort – wszechobecny tłok, konieczność dłuższego oczekiwania w kolejkach czy gorszą jakość dźwięku i słabszą widoczność. Skoro to muzyka i atmosfera są dla nas najważniejsze, nic dziwnego, że kameralne festiwale cieszą się równie dużym zainteresowaniem.

W zespole Biletyna.pl wiemy, że kluczowe jest to, by dane wydarzenie odpowiadało indywidualnym zainteresowaniom i potrzebom, dlatego w naszej ofercie można znaleźć wejściówki na rozmaite letnie imprezy, w tym różnorodne koncerty i festiwale muzyczne organizowane w całym kraju. Na części z nich będziemy obecni wraz z naszym festiwalowym busem, w którym czekać będą wyjątkowe niespodzianki.

Ruszamy w Polskę, aby spotkać się z Wami w Poznaniu na Poznań Rock Festivalu (29-30 czerwca), we Wrocławiu podczas WROsound (19-20 lipca), w Iławie na Iława Soundlake Festivalu (27 lipca), w Trójmieście w trakcie Brasswood Fest (2-3 sierpnia) oraz w Kielcach na Od Nowa Festiwalu (15 sierpnia). Będą to doskonałe okazje, aby wymienić się opiniami i doświadczeniami oraz współtworzyć niezapomniane chwile, świetnie się bawiąc przy muzyce takich artystów, jak Nosowska, Daria Zawiałow, Krzysztof Zalewski, Myslovitz, ONUKA, Kwiat Jabłoni, L.U.C. czy Kaśka Sochacka.

Darek Matkowski, pomysłodawca i koordynator akcji Biletyna Festival Tour
Polacy na festiwalach muzycznych

Grafika 3. Polacy na festiwalach muzycznych

Małych, lokalnych festiwali jest coraz więcej, natomiast borykają się one z niedoborem uczestników. Nie ma tak dużej grupy festiwalowiczów w Polsce, która jeździłaby na małe festiwale i zaspokajała koszty ich organizacji. Samodzielne tworzenie takich imprez wymaga ogromnych inwestycji. Jest to bardzo trudne, jeśli nie ma się wsparcia dużych sponsorów ani dofinansowań. Dlatego mało które z tych festiwali przetrwają na rynku. Aby ich pozycja się umocniła, na ogół potrzeba 3-4 edycji.

Jakub Malinowski (Agencja Perspektywy), organizator African Beats Festival i producent Brasswood Fest

Męskie Granie najciekawszym festiwalem w Polsce

Za najbardziej interesujące wydarzenie na letniej, festiwalowej mapie kraju ankietowani bezsprzecznie uznali Męskie Granie. Gdy zapytaliśmy Polki i Polaków o wybranie maksymalnie 5 najciekawszych festiwali, znalazł się on w odpowiedziach niemal 6 na 10 osób (57%). Drugim najczęściej wskazywanym był Open’er Festival w Gdyni (29%), a trzecim – Pol’and’Rock Festival (24%), dawny Przystanek Woodstock, czyli jedyna darmowa impreza w czołówce.

Na liście 5 najciekawszych festiwali muzycznych zdaniem Polek i Polaków znalazł się też Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu (wyróżniony przez 23% osób) oraz TOP of the TOP Sopot Festival (obecny w 21% odpowiedzi). Kolejne pozycje należą do Festiwalu Piknik Country & Folk w Mrągowie (16%) oraz ex aequo Orange Warsaw Festivalu (15%) i Jarocin Festiwalu (15%).

Więcej niż 1 na 10 osób (po 11%) wśród najciekawszych wskazała także festiwal Santander Letnie Brzmienia, Sunrise Festival oraz OFF Festival. Po 9% ankietowanych wyróżniło Ogólnopolski Festiwal Muzyki Tanecznej w Ostródzie oraz Rawa Blues Festival w Katowicach. Dalej w rankingu plasuje się Kraków Live Festival oraz warszawski Co Jest Grane Festival – oba znalazły uznanie u 8% ankietowanych. Nieco mniej osób (7%) wskazało Cieszanów Rock Festiwal.

Następna lokata wśród najciekawszych letnich festiwali muzycznych w kraju przypadła ex aequo festiwalom Tauron Nowa Muzyka w Katowicach, Ostróda Reggae Festival oraz Sun Festival w Kołobrzegu – każdy z nich został wyróżniony przez 6% ankietowanych. Dalsze pozycje należą do wydarzeń WROsound na Dolnym Śląsku oraz Olsztyn Green Festivalu, wskazanym w 5% odpowiedzi. Po 4% osób za najciekawszy uznało płocki Polish Hip-Hop Festival oraz łódzki Audioriver Festival. Z kolei po 3% respondentów wskazało CARBON Silesia Festival w Zabrzu oraz Great September w Łodzi. Nieco mniej osób wyróżniło Od Nowa Festiwal czy warszawskie CLOUT Festival i SBM FFestival.

Najciekawsze letnie festiwale muzyczne 2024

Grafika 4. Najciekawsze letnie festiwale muzyczne według Polaków

Co trzeci Polak wybierze się na jakiś festiwal tego lata

Jedna trzecia badanych (33%) planuje uczestniczyć w jakimś letnim festiwalu muzycznym w Polsce w tym roku. Jednak tylko 22% osób zdecydowało, że nie zamierza brać udziału w żadnym tego typu wydarzeniu. Blisko połowa (46%) jeszcze nie podjęła decyzji w tej sprawie, co oznacza, że pozostaje otwarta na spontaniczne wyjścia i wyjazdy w związku z imprezami muzycznymi.

Nie wszyscy lubią bowiem wybiegać z planami zanadto w przyszłość, o czym świadczy przywołany wcześniej fakt, że dla blisko 40% ankietowanych problemem jest konieczność zakupu karnetu ze sporym wyprzedzeniem. Dla tych osób moment ogłoszenia wydarzenia nie jest tym, w którym chcą decydować o uczestniczeniu w nim.

Warto więc skorzystać z okazji i przekonać znajomych, by towarzyszyli nam podczas interesującego nas festiwalu. Tym bardziej że 88% Polek i Polaków zgadza się z tym, że warto spędzać czas wolny latem na festiwalach muzycznych. Niemal tyle samo osób (86%) jest zdania, że warto pojechać na festiwal muzyczny nawet na jeden dzień.

W jakich festiwalach planujemy uczestniczyć?

Najwięcej z naszych badanych wybiera się tego lata na Męskie Granie (36% respondentów), Open’er (11%) lub Pol’and’Rock (11%). Niemal co 10 osoba wskazała także Babie Lato (9%), Jarocin Festiwal (9%) albo mrągowski Festiwal Piknik Country & Folk (8%). Sporo ankietowanych planuje również wziąć udział w Orange Warsaw Festivalu (7%), Rawa Blues Festivalu (7%) i Sunrise Festivalu (6%).

Ponadto po 5% osób zamierza pojawić się na festiwalach WROsound, OFF Festival lub TOP of the TOP Sopot Festival, a po 4% ankietowanych – na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, Audioriver Festivalu, Co Jest Grane Festivalu, festiwalu Tauron Nowa Muzyka, Ogólnopolskim Festiwalu Muzyki Tanecznej bądź Cieszanów Rock Festiwalu.

Plany Polek i Polaków nie ograniczają się jednak tylko do wskazanych wydarzeń. Nie brakuje osób, które zapowiedziały, że wybierają się na inne festiwale – Letnie Brzmienia, Czochraj Bobra Fest w Namysłowie, Festiwal Weselnych Przebojów w Mrągowie, festiwal CudaWianki w Gdyni, Kazimiernikejszyn w Kazimierzu Dolnym czy Summer Arena Festival w Gliwicach.

Wśród naszych respondentów znajdują się także fani mocniejszych brzmień, planujący uczestniczyć w Rockowizna Festiwalu, Mystic Festival czy Summer Dying Loud, jak również Around The Rock Festiwalu w Czerwionce i bieszczadzkim festiwalu ZEW się budzi. Grono ankietowanych obejmuje również amatorów bluesa i jazzu, wyczekujących tegorocznych edycji takich imprez, jak Suwałki Blues Festival, Bielska Zadymka Jazzowa czy Ladies’ Jazz Festival.

Ile wydamy na letnie wydarzenia muzyczne w 2024 r.?

Wiążemy z letnimi festiwalami muzycznymi pozytywne emocje – w opinii 85% badanych w ich trakcie można poczuć się młodym i wolnym. Nie mamy też wątpliwości co do tego, że to wspomnienia i doświadczenia są cenniejsze od przedmiotów. Z takim podejściem zgadza się aż 94% ankietowanych Polek i Polaków. Nie dziwi więc, że mimo niełatwych czasów w większości (86%) decydujemy się wygospodarować jakieś środki na imprezy muzyczne w Polsce w te wakacje.

Nasz budżet na festiwale plenerowe plasuje się zwykle w przedziale 301-500 zł (28% ankietowanych), 101-300 zł (26% osób) lub 501-1000 zł (17%). Część respondentów zamierza zapłacić za tegoroczne festiwale mniej niż 100 zł (8%). Są przy tym osoby, które chcą przeznaczyć na letnie festiwale muzyczne kwotę z przedziału 1001-2000 zł (5%) lub wyższą (2%). 14% nie przewiduje żadnych wydatków tego typu.

Nieco mniej pieniędzy jesteśmy skłonni wydać na koncerty plenerowe. W tym przypadku najpopularniejsze budżety na ten cel to również 101-300 zł (31%) oraz 301-500 zł (24%), ale więcej osób zamierza wydać mniej niż 100 zł (15%) niż 501-1000 zł (12%). Tylko 4% osób przeznaczy powyżej 1000 zł na krajowe koncerty plenerowe. Dla porównania, 14% osób nie planuje kupić żadnych wejściówek.

Najbardziej cieszy mnie fakt, że w tych trudnych dla wielu czasach ludzie mają lub odkładają pieniądze na kulturę. Pandemia pokazała, jak bardzo brakowało nam różnej maści wydarzeń i chcieliśmy być z innymi. Rosnąca popularność festiwali wynika zapewne z coraz szerszej oferty i, co mnie cieszy, wciąż rosnącej popularności polskiej muzyki. Nasze artystki i nasi artyści coraz częściej są headlinerami wśród zagranicznych gwiazd. Cieszy mnie to!

Kamil Wróblewski, dziennikarz muzyczny (Radio TOK FM, Tuba FM)

Karnety powinny być tańsze?

W większości sądzimy, że w Polsce można znaleźć coraz więcej festiwali muzycznych na wysokim, światowym poziomie. Z takim stwierdzeniem zgadza się 8 na 10 respondentów (29% uważa tak zdecydowanie, a 50% raczej tak uważa), z kolei 16% nie ma zdania w tej sprawie. W opinii pozostałych 5% ofercie festiwali w naszym kraju wciąż wiele brakuje do osiągnięcia zagranicznych standardów.

Wierzymy jednak, że bilety na festiwale muzyczne powinny być tańsze. Myśli tak 84% badanych, w tym ponad połowa ankietowanych (54%) zdecydowanie tak uważa. Nie zgadza się z tym jedynie niespełna 3% Polek i Polaków, a 13% nie posiada wyrobionej opinii.

Gdy jednak wprowadziliśmy dodatkową perspektywę, okazało się, że sporo z nas dostrzega w wycenie wydarzeń muzycznych pewną trafność. Ponad połowa (53%) przyznaje bowiem, że ceny karnetów na popularne festiwale są adekwatne, gdy spojrzymy na ceny biletów koncertów dużych zespołów.

Oczywiście byłoby idealnie, gdyby karnety na festiwale były tańsze, ale niestety warunki rynkowe, w jakich się obecnie znajdujemy, raczej prognozują odwrotne tendencje. Wpływa na to niewątpliwie kilka ważnych czynników. Po pierwsze line-upy. Nasze festiwale mają obecnie line-upy na światowym poziomie. Jesteśmy jednym z liderów w regionie, jeśli chodzi o ilość i jakość festiwali. Od lat do Polski zjeżdżają coraz to większe i bardziej znaczące gwiazdy światowego formatu. Dorównujemy powoli największym wydarzeniom tego typu w Europie. Promotorzy dbają o to, by oferta koncertowa była atrakcyjna dla różnorodnej publiczności festiwalowej i zdaje się, że im to dobrze wychodzi. Jest też wiele mniejszych festiwali, które wśród artystów goszczą głównie rodzime gwiazdy – cena biletów na nie zazwyczaj jest mniejsza.

Drugim aspektem na pewno jest fakt, że Polska wciąż jest poza strefą euro. W największym uproszczeniu – kupujemy wejściówkę w polskich złotych na festiwal, gdzie występują artyści, których opłacamy według światowych stawek – w euro lub dolarach. To sytuacja analogiczna do słynnego przeliczania cen na zagranicznych wakacjach – przelicznik USD/EUR na PLN nie wygląda optymistycznie. Myślę, że można to podsumować w stwierdzeniu, że oczekując światowego poziomu i rozmiaru wykonawców, musimy być przygotowani na światowe stawki artystów, ich koszty, wymagania techniczne i np. hotelowe. To koszty, które również znacznie wpływają na finalne ceny karnetów, które kupujemy.

Łukasz Krupa & Kamil Kowalski, organizatorzy Spotlight Music Festival

Jak często uczestniczymy w koncertach?

Muzyka odgrywa w życiach wielu z nas ważną rolę, bo aż 4 na 5 badanych bierze udział w jakimś koncercie przynajmniej raz na rok. Większość ankietowanych (41%) uczestniczy w koncertach średnio kilka razy w roku. 16% osób bywa na koncertach bardzo rzadko, bo zaledwie raz na kilka lat. Najmniejsza, ale jednak istniejąca grupa Polek i Polaków (4%) to osoby, które nigdy nie były na żadnym koncercie. Nie brakuje przy tym dużych fanów muzyki na żywo. Co 10 badany uczestniczy w koncertach średnio raz w miesiącu, a 3% osób wybiera się na koncerty kilka razy w miesiącu.

Na pewno zauważalny jest wzrost popularności pojedynczych koncertów stadionowych. Polskie występy takich artystów jak Beyonce, Travis Scott czy Ed Sheeran wyprzedały się przecież w mgnieniu oka. Wydaje mi się, że rynek festiwalowy jest trudniejszy do przejrzystej interpretacji. W ostatnich latach widzieliśmy popandemiczny, festiwalowy entuzjazm, zwiększoną podaż tego rodzaju wydarzeń, pojawienie się nowych inicjatyw, ale też upadek dużego festiwalu. Wzrosły też ceny biletów, przez co trudniej jest pozwolić sobie na kilka wydarzeń w jednym sezonie. Mam więc wrażenie, że jednocześnie zwiększył nam się festiwalowy apetyt i skonkretyzował gust koncertowy.

Mateusz Andruszkiewicz, dziennikarz muzyczny (Radio Nowy Świat)

Występy w plenerze czy w zamkniętym pomieszczeniu?

Większość Polek i Polaków (61%) lubi zarówno koncerty pod gołym niebem, jak i te w klubie czy filharmonii. 23% osób preferuje występy plenerowe, a pozostałych 16% te w zamkniętych salach. Co ciekawe, to mężczyźni są nieco większymi fanami imprez pod gołym niebem – być może również dlatego chętniej wybierają się na festiwale. Warto zauważyć, że opinia, zgodnie z którą oba rodzaje koncertów są równie fajne, wygrywa w każdej grupie wiekowej.

Jesteśmy gotowi na muzyczne wyjazdy

Badanie pokazało, że w kręgu zainteresowania sporej części z nas są także zagraniczne festiwale i koncerty. 31% Polek i Polaków jest skłonnych wyjechać do innego kraju na letni festiwal muzyczny lub koncert plenerowy. 40% osób nie jest chętnych na tego typu wycieczkę, zaś 29% nie wie, czy by się na nią zdecydowało.

Większą otwartość w tym zakresie prezentują mężczyźni niż kobiety. Z myślą o ulubionej muzyce za granicę wybrałoby się w wakacje 36% Polaków, ale tylko 28% Polek. Najbardziej na tak (42%) są najmłodsze osoby z przedziału wiekowego 18-24 lata. Z kolei najmniej chętni na wyjazd są najstarsi. Podczas gdy więcej niż co trzeci 25-44 latek wyjechałby za granicę na letni koncert lub festiwal, zrobiłaby to mniej niż co czwarta osoba po 55. roku życia.

Większość badanych (79%) sądzi przy tym, że warto połączyć wyjazd na festiwal muzyczny z wyjazdem urlopowym. Sugeruje to, że podczas planowania wakacji chętnie uwzględniamy potencjalne plany festiwalowe.

Nie dziwi fakt, że większość Polaków nie jest skłonnych wyjechać za granicę, by zobaczyć swojego ulubionego artystę. Dziś prawie każdy światowy zespół czy wokalista uwzględnia nasz kraj w swoich planach koncertowych. Z reguły, prędzej czy później, w końcu będzie nam dane usłyszeć jego utwory na żywo. Zdarzają się jednak trasy, które omijają Polskę. Jeśli nie chcemy czekać, warto wybrać się na koncert do Berlina czy Pragi, do których mamy stosunkowo blisko.

Jakub Malinowski (Agencja Perspektywy), organizator African Beats Festivalu i producent Brasswood Fest
Co myślimy o festiwalach muzycznych?

Grafika 5. Co myślimy o festiwalach muzycznych?

Informacje o badaniu

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 4-10 czerwca 2024 r. metodą CAWI, czyli za pomocą ankiety rozsyłanej drogą elektroniczną. Wzięło w nim udział 1085 pełnoletnich respondentów z całej Polski, wśród których przeważały kobiety (61%). Na nasze pytania najliczniej odpowiedziały osoby z grup wiekowych 45-54 lata (31%) i 35-44 lata (26%). Osiągnęliśmy reprezentatywność dla populacji, jeśli chodzi o miejsce zamieszkania ankietowanych. Analizę wyników badania wzbogaciły wypowiedzi przedstawicieli branży muzycznej.

Site Footer