Stare Dobre Małżeństwo

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce formacji wykonujących poezję śpiewaną, swoją historię rozpoczyna w latach osiemdziesiątych jeszcze jako duet wokalno-gitarowy w składzie Krzysztof Myszkowski i Andrzej Sidorowicz. Pierwszy występ zespołu miał miejsce na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, gdzie licealni przyjaciele ze względu na długi staż znajomości zostali nazwani przez prowadzącego Starym Dobrym Małżeństwem.  Optymistyczne brzmienie zostało docenione przez Wojtka Belona z Wolnej Grupy Bukowina, który zasiadał w jury. SDM zostało zaproszone przez niego do udziału w koncercie „Światło”  w ramach świnoujskiej FAMY. Podczas tego wyjazdu ich relacje się zacieśniły, czego owocem był wspólny recital. Przez lata zespół ewoluował. Dochodzili do niego nowi członkowie, którzy utworzyli silny kwintet „muzyczno-przyjacielski”.  W skutek różnicy wizji artystycznych część  członków zespołu odeszła, a na ich miejsce przyszli nowi muzycy. Obecny stały skład zespołu to Krzysztof Myszkowski (śpiew, harmonika, gitara), Roman Ziobro (kontrabas, gitara basowa), Wojciech Czemplik (skrzypce, mandolina, cymbały).

Pokochali Bieszczady, a publiczność pokochała ich

Krzysztof Myszkowski jeździ w Bieszczady od dziecka. Górskie wędrówki umilało mu przesiadywanie z gitarą i pieśnią w gronie harcerzy. Druhny i druhowie zawsze przyjmowali go jak swego. W Czarnej, Dwerniczku i stanicy Wołosate występował na Jarmarku piosenki, gdzie poznał swoich niestrudzonych towarzyszy w oswajaniu Bieszczadów: „Burego” i „Mrówkę”. Oprócz spacerów po Połoninach, uwielbiał koncertować w legendarnej knajpie „Pod Kogucikiem”. Bardzo często dla niepoznaki, występowali tam w pełnym składzie pod nazwą Niebieska Tancbuda oraz Flety Matragony. Właśnie tu powstała słynna piosenka „Bieszczadzkie Anioły”. Od tamtego momentu turyści już zawsze przemierzali szlaki z „Bieszczadzkimi Aniołami” na ustach.

Poezja śpiewana

Myszkowski z Twórczością Edwarda Stachury zetknął się zupełnie przypadkowo za sprawą pewnej studentki skandynawistyki, którą spotkał na akademickiej imprezie. Książka, którą podsunęła mu znajoma odmieniła jego życie na zawsze. Spontanicznie powstałe piosenki były śpiewane na wszelkich rajdach, przy ogniskach i w schroniskach. A publiczność na koncertach do dziś domaga się Cudnych Manowców czy Wrzosowiska. Stare Dobre Małżeństwo interpretowało także twórczość Bolesława Leśmiana, Wojtka Belona ze słynnym Majstrem Biedą oraz Piotra Bakala, Adama Ziemianina, Józefa Barana, Jana Rybowicza i wielu innych.

Harmonogram

Sale na koncertach Starego Dobrego Małżeństwa zawsze zapełnione są po brzegi publicznością, która pragnie cofnąć się w czasie razem z piosenkami z lat młodości. Artyści zawsze spełniają prośby swoich fanów, ale dokarmiają ich dusze także nowymi utworami tworząc świeże wspomnienia. 

Site Footer